Kości RPG Steampunk Czarno-białe

Steampunk to coś więcej niż tylko zębatki, przekładnie oraz damy i dżentelmeni w odjazdowych ciuchach. To cały wymiar fandomu, rzeczy, ludzi, wręcz cała estetyka. Steampunk to urzeczywistnione sny Juliusza Verne-a, a wszystko w wyrafinowanym stylu najelegantszych przedstawicieli epoki wiktoriańskiej. Jako że w Q WORKSHOPIE również cenimy styl, musieliśmy więc zaprojektować steampunkowe zestawy kości w najróżniejszych kolorach. Chcieliśmy kości, które wręcz krzyczą: Pełną parą naprzód! To mają być zestawy dla bohaterów w technologicznych cudach z mosiądzu, z retrofuturystycznej epoki, której nigdy nie było, a być powinna. By spełnić te wymagania, nasze kości zostały wykonane z najlepszego materiału i ozdobione grawerowanymi festonami pełnymi zębatek i trybów. W tych zestawach chcieliśmy również wskrzesić ducha romantyzmu, w jego pełnej chwale i glorii, pełnego radości życia oraz brawury. Duch ten nie miał zostać uwięziony w kościach, ale połączony z nimi za sprawą sekretnych składników, jakie wsypujemy do kadzi odlewniczej. Mogę wam zdradzić tylko tyle, że dodajemy zmielone fragmenty pewnej maszyny, stworzonej przez szalonego naukowca, którą kupiliśmy w Londynie na aukcji.

Tysiąc i jedna kość z fragmentów Maszyny

OK, zdradzę wam jeszcze jedną tajemnicę. Te kości zostały wykonane z fragmentów maszyny szalonego naukowca, która miała wpływać na pomyślność jej użytkownika. Pechowo dla jej wynalazcy, maszyna się rozpadła po włączeniu i zostały po niej tylko liczne części, które jednak działają jak przynoszące szczęście talizmany. To je właśnie mielimy i dosypujemy do kadzi. Moc maszyny wciąż jest obecna w tych kościach, sprawiając, że farba w grawerunkach się nie ściera, a Fortuna wspiera użytkowników.
Czarno – białe – to przeciwieństwo białego zestawu. Są to więc kości dla wszystkich szalonych naukowców, potrzebujących pomocy w swej misji stwarzania gróźb dla całego świata. Jednak jeśli twój bohater jest dobry z natury, jedynie obdarzony jest czarnym poczuciem humoru, to zestaw ten pasuje do niego najlepiej. Nasz znajomy grabarz nie narzeka.